Odpowiedzialny biznes

Młodzi rozmawiają o internecie

21 czerwca 2023

Młodzi rozmawiają o internecie

Cyberprzemoc, hejt, niebezpieczne treści. To wszystko dzieje się w sieci i z takimi zjawiskami często kojarzymy aktywności młodych ludzi. Tymczasem okazuje się, że robią w sieci tez duuużo dobrego! I inspirują do tego innych. Takim wydarzeniem jest Digital Youth Forum. To dawka wiedzy oraz ciekawych wystąpień o tym, jak młodzi za pomocą internetu mogą zmieniac świat na lepsze. Obejrzyjcie transmisję i pokażcie ją swoim dzieciom.

Takim wydarzeniom lubimy patronować. Digital Youth Forum (DYF) co roku przyciąga dziesiątki tysięcy widzów. W tym roku 700 osób w realu w Warszawie oraz ponad 500 klas ze szkół z całej Polski, które śledziły transmisję online. Wierzę, że ta konferencja jest dla nich ważnym przeżyciem, dawką ogromnej inspiracji do tego, żeby w świecie pełnym technologii dbać o siebie i myśleć o innych.

Były wątki o cyfrowej higienie, o aktywizmie, o sztucznej inteligencji. Nie zabrakło tematów związanych z kryzysem zdrowia psychicznego wśród młodzieży. Bo na DYF mówi się o tym, co ważne dla młodych. Tego dnia odbyła się tez premiera świetnego filmu „Dopamina”, o którym jeszcze wspomnę.

Digital Youth Forum 2023

Pamela Krzypkowska – specjalistka w obszarze sztucznej inteligencji – mówiła o tym, jak AI wpływa na nasze życie codzienne i jakie daje nam możliwości – w szkole, w domu i w codziennych zadaniach. Martyna Kaczmarek – działaczka społeczna promująca idee ciałopozytywności, która mówiła, jak akceptować własne ciało i odnaleźć wewnętrzny spokój, pozostawiając widzów z refleksją: „czy ciało jest tylko na lato czy może na lata”? Z kolei Tomasz Bilicki – pedagog, psychoterapeuta, interwent kryzysowy oraz nauczyciel, poruszył temat rówieśniczej interwencji kryzysowej online. Opowiedział, jak dzięki internetowi można uratować komuś życie.

Wspominam tylko część wystąpień, ale DYF to naprawdę o wiele więcej ciekawych wątków.  Całość wydarzenia możecie zobaczyć na YouTube. Jeśli macie dzieci w wieku 13-17, to najlepiej wspólnie z nimi. Gorąco polecam. 

Digital Youth Forum organizuje Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, a Fundacja Orange jest partnerem głównym wydarzenia.

Dopamina działa

Młodzież żyje w czasach nieustannie pikających powiadomień, presji na lajki, reakcje, wiadomości, wśród zalewu newsów każdego dnia. Technologie niosą za sobą wiele zagrożeń, których młode osoby często nie widzą, nie rozumieją lub niestety – których nie potrafią udźwignąć. Cyberprzemoc, hejt, wykluczenie z grupy rówieśniczej, brak higieny cyfrowej, ciągła presja bycia online – z wszystkim tym muszą nauczyć się sobie radzić. Często niestety bez wsparcia dorosłych, którzy również są zagubieni wobec tych zjawisk.

„Chodzi o to, żebyśmy to my kontrolowali technologię, a nie technologia nas” – to przekaz, który niesie film Dopamina”. Swoją premierę miał właśnie na DYF. W centrum stawia doświadczenie nastoletnich użytkowników mediów społecznościowych i ich językiem opowiada o tym, z czym mierzą się młodzi w sieci.

Daje też zastrzyk konkretnej wiedzy (naukowej) o tym, co dzieje się z mózgiem, kiedy napływają nowe newsy i powiadomienia i dlaczego tak kusi, aby odpowiadać na każde z nich. To oczywiście „zasługa” dopaminy, a każde powiadomienie powoduje jej „strzał”.  

Film porusza też takie zagadnienia jak profilowanie treści w sieci czy toksyczne relacje online, przy jednoczesnym unikaniu jednostronnej narracji o szkodliwości nowych technologii. Usłyszymy w nim wypowiedzi młodych bohaterów, którzy mówią o idealizacji życia w mediach społecznościowych, porównywaniu się z innymi, uzależnieniu od telefonu, czy toksycznych relacjach online, ale i o tym, jak ważną funkcję internet pełni w ich życiu i jak starają się korzystać z niego świadomie i z umiarem.

Film „Dopamina” możecie obejrzeć na YouTube. Polecamy wspólnej refleksji – może w klasie? Materiał idealny na ostatnie lekcje roku szkolnego przed rozpoczęciem wakacji, podczas których niestety czas spędzony online będzie pewnie intensywniejszy i dłuższy. Uważajmy na tę „pułapkę” i korzystajmy ze smartfonów „z głową”! 

Prawa dziecka w środowisku cyfrowym

O tym, co jeszcze mówią młodzi o życiu w świecie pełnym technologii, możecie poczytać w naszym raporcie „Dojrzeć do praw”– z monitoringu poszanowania praw i podmiotowości dziecka w dobie społeczeństwa informacyjnego. Jeden z jego rozdziałów poświęcony jest wynikom badań jakościowych z dziećmi i młodzieżą.

Badani i badane mają poczucie, że dla dorosłych bezpieczeństwo w sieci to przede wszystkim chronienie danych osobowych i konieczność unikania rozmów z nie­znajomymi. To bardzo ważne aspekty, jednak nie dotyczą problemów, które sami młodzi uznają za najbardziej niebezpieczne. W ich odczuciu zdecydowanie większym zagrożeniem są dla nich rówieśnicy:

Kompletnie nie czuję się bezpiecznie w internecie, dla mnie jest tam dużo niebezpieczniej niż na ulicy.* (Olga, 14 lat)

* Cytat pochodzi z badania jakościowego „Dzieci i młodzież o swoim cyfrowym świecie” opublikowanego w raporcie „Dojrzeć do praw. Raport z monitoringu praw i podmiotowości dziecka w Polsce w dobie społeczeństwa informacyjnego. Edycja I (2023)”. W wywiadach i focusach udział wzięły dzieci w wieku 11–17 lat z małych, średnich i dużych miejscowości na terenie całej Polski.

Młodzi mówią o tym, że największym zagrożeniem jest dla nich to, że mogą być nagrani, sfotografowani i materiał z ich udziałem dostanie się do sieci poza ich kontrolą, powodując kpiny. Mówią też o tym, dlaczego tak intensywnie „siedzą” online, dlaczego potrzebują być ciągle na bieżąco. To dla nich ważne, a jednocześnie męczące. Odpowiadają na pytania, czy to, jak próbują pomagać im dorośli, jest dla nich rzeczywiście wsparciem… Gorąco polecam lekturę całego raportu.

Zarówno DYF, jak i nasz raport „Dojrzeć do praw”, oddaje głos młodym, bo to właśnie dzieci i młodzież są ekspertami i ekspertkami w obszarze swoich doświadczeń. Warto ich słuchać i…usłyszeć, żeby lepiej ich rozumieć i wspierać. Szczególnie w obliczu wielu nowych zjawisk, których my – jako dorośli – także dopiero się uczymy.

Współczesne technologie i cyfrowa rzeczywistość stawiają wie­le wyzwań przed KAŻDYM – dorosłymi, rodzicami, a także dziećmi i młodzieżą. Istotne jednak, aby korzystać z nich w sposób bezpieczny i rozwijający – świadomie i z umiarem. A także mieć otwartość na rozmowę i uczenie się od siebie nawzajem. Bardzo do tego zachęcam.


Udostępnij: Młodzi rozmawiają o internecie

Odpowiedzialny biznes

Miesiąc różnorodności w Orange

21 czerwca 2023

Miesiąc różnorodności w Orange

Ostatni miesiąc upłynął nam po hasłem różnorodności, bo chcemy, by w naszej firmie każdy czuł się tak samo ważny i potrzebny. Zebrałam dla Was kilka inicjatyw, w których wzięliśmy udział i którymi warto się pochwalić.  

Karta Różnorodności

W tym roku zostaliśmy partnerem wydarzeń organizowanych przez Forum Odpowiedzialnego Biznesu w ramach Karty Różnorodności. Z Kartą jesteśmy od początku – jako jej sygnatariusz i opiekun w Polsce.

Podczas tegorocznego Miesiąca Różnorodności skupiliśmy się na budowaniu mostów pomiędzy pokoleniami. Zaczęliśmy 11 maja w Sopocie, gdzie podjęliśmy tematy związane ze starzeniem się społeczeństwa i współpracą międzypokoleniową. Szukaliśmy rozwiązań, które łączą ludzi o różnym życiowym doświadczeniu.

W kolejnym tygodniu zajęliśmy się włączaniem osób z niepełnosprawnościami i budowaniu inkluzyjnej kultury w firmach. Ostatnie spotkanie poświęciliśmy mówieniu o różnorodności – tym bardziej literackim i dziennikarskim językiem, jak takim związanym z raportowaniem w firmach.

Diversity in Check

Co roku poddajemy się audytowi z zakresu zarządzania różnorodnością i bierzemy udział w badaniu Diversity in Check, powadzonym przez Forum Odpowiedzialnego Biznesu we współpracy z agencją badawczą PBS i partnerami merytorycznymi.

To narzędzie umożliwiające diagnozę stopnia dojrzałości pracodawców w zarządzaniu różnorodnością i budowaniu włączających organizacji. Wartością tego programu jest to, że każda firma biorąca w nim udział dostaje indywidualny raport, który pozwala zidentyfikować mocne i słabe strony w zarządzaniu różnorodnością oraz na tej podstawie przygotować plan działań. Cieszę się, że kolejny raz znaleźliśmy się w czołówce pracodawców w Polsce, którzy są najbardziej zaawansowani w procesie wspierania różnorodności i inkluzywności.

Deklaracja wsparcia

Deklaracja wsparcia dla środowiska osób LGBTQ+ została zainicjowana przez grupę sieci pracowniczych, która wraz z Forbes Women opublikowała list otwarty poparcia dla tej społeczności przez środowisko biznesowe. W naszym imieniu list podpisał prezes Julien Ducarroz.

Orientacja seksualna i tożsamość płciowa to jedne z kwestii, które uwzględnia nasza polityka zarządzania różnorodnością. Aspekt niezwykle ważny, ale też wrażliwy dla wielu z nas, dlatego nasze wysiłki nakierowane są na budowanie kultury szacunku i wrażliwości wobec każdego. Nie akceptujemy w firmie zachowań dyskryminacyjnych i naruszających godność.

Włączająca kultura organizacyjna

Temat różnorodności pojawił się w naszej komunikacji do pracowników. Ruszyły podcasty Kingi Zacharjasz „Liderka of the record. Powered by Orange”. Wiele uwagi poświęciliśmy w nich tematom zarządzania w kontekście różnorodności. Do tej pory ukazały się odcinki:

  1. O kobiecych inicjatywach w organizacjach, męskiej perspektywie i zmianie kursu.
  2. Męskie spojrzenie na kobiecą perspektywę.
  3. O tematach tabu w organizacjach.
  4. O włączającym przywództwie.

Wszystkie odcinki dostępne są na Spotify.

Pracowników zaprosiliśmy też do Żywej Biblioteki, organizowanej w ramach klubu Leaders of Change, którego jesteśmy sygnatariuszem. To wydarzenie dające unikatową szansę wysłuchania historii oraz indywidualnej rozmowy z „żywymi książkami”, czyli osobami, które spotkały się z uprzedzeniami wynikającymi z przynależności do grup etnicznych, mniejszości seksualnych, mierzą się z niepełnosprawnością lub chorobą psychiczną. Książkami byli pracownicy firm zrzeszonych w klubie, a rozmowy dotyczyły m.in. ich drogi zawodowej, wyzwań, które napotkali oraz sukcesów, jakie osiągnęli.

Udostępnij: Miesiąc różnorodności w Orange

Odpowiedzialny biznes

Karmię się wolontariatem

19 czerwca 2023

Karmię się wolontariatem

Jest emocjonalna i działająca. Nie potrafi przejść obok i udawać, że nie widzi ludzkiego nieszczęścia. Po wolontariacie czuje się spełniona i szczęśliwa, chociaż wracając do domu zdarzało się jej przepłakiwać wiele godzin.

Agnieszka Sachnowska w Orange zajmuje się rozwojem pracowników. Mieszka w Warszawie. Wolontariuszką jest od ponad 10 lat.

Ważna nie tylko paczka

– Zaczęło się banalnie od „Szlachetnej Paczki”. Zebraliśmy się w kilka osób, wybraliśmy rodzinę i ruszyliśmy z pomocą – wspomina. – Dzisiaj angażuję w pomaganie przyjaciół z klubów motocyklowych, koleżanki i kolegów z pracy oraz rodzinę.

– Staramy się nie tylko organizować i przekazać potrzebne rzeczy. Ważne jest dla nas, aby poznać potrzebujących, porozmawiać i sprawdzić czy coś jeszcze możemy dla nich zrobić. Do jednej z osób przyjeżdżamy teraz regularnie raz w roku, utrzymując kontakt. Wiemy, że towarzystwo jest tym czego potrzebuje.

Przygotowanie kolejnej „Szlachetnej Paczki”

Często to nie są łatwe spotkania widząc kobietę, która uwolniła się z przemocowego związku i stara się wiązać koniec z końcem albo 5-osobową rodzinę mieszkającą w jednym, małym pokoju. „Odchorowuję” takie wyjazdy, ale zarazem „karmię” się nimi, bo nasza pomoc jest realna i widać jej efekty. To daje dużą satysfakcję.

Razem z Fundacją Orange

„Szlachetna Paczka” jest tylko jedną z wielu wolontariackich aktywności Agnieszki, która stara się też robić rzeczy nieoczywiste. Korzysta przy tym z grantów od Fundacji Orange.

– Zrobiliśmy ptasie osiedla, edukacyjną ścieżkę przyrodniczą dla dzieci w przedszkolu, pokazujące jak ważna jest ochrona środowiska, roślin i zwierząt. Mój kolega Mariusz, zajmujący się ochroną ptaków zamieszkujących parki i skwery naszych miast, opowiadał o zastępczych miejscach lęgowych wabiących ptaki do ogrodu, które później można z bliska obserwować. Do tego lekcje w szkołach o bezpiecznym internecie i ekologii oraz remonty pomieszczeń w przedszkolach – opowiada.

– W tym roku przegapiłam fundacyjne granty, ale na pewno i tak coś wymyślimy. Może jakieś ogródki tematyczne w szkolnym ogrodzie – zastanawia się nasza wolontariuszka.

Rodzinne i klubowe pomaganie

Agnieszka ma trójkę dzieci, które stara się „zarażać” empatią i potrzebą pomagania. – Mój najstarszy syn Maciej (13 lat) już prowadził ze mną lekcję o bezpiecznym internecie dla dzieci z „zerówki”. Po raz pierwszy, mając 9 lat, zapuścił włosy i oddał je w ramach akcji „Daj Włos!”, prowadzonej przez fundację „Rak`n`Roll”. W 2022 roku zrobił to kolejny raz już razem z młodszym bratem Stefkiem (10 lat)  – mówi. –  Jestem z nich mega dumna, bo to była ich własna inicjatywa. Pokazuje jak ważny w wychowaniu jest dobry przykład. Od kilku lat sama oddaję włosy na peruki dla kobiet po chemii.

Synowie Agnieszki razem z nią wsparli akcję „Daj Włos!”

Uspokajającą pasją Agnieszki jest…pieczenie słodkości. Specjalizacja: ciasto marchewkowe i beza Pavlova. – Moje wypieki  są dodatkową „zachętą”, aby uczestniczyć w akcjach wolontariackich – śmieje się.

Ciasto marchewkowe – wolontariuszom na zachętę

Jako sympatyczka motocykli Suzuki Intruder, angażuje również cudowną brać motocyklową w swoje akcje. To kolejna możliwość pokazania mocy grupy. Prócz „Szlachetnej Paczki” robiliśmy remonty w placówkach oświatowych, przy okazji pokazując dzieciom motocykle. To było dla nich mega przeżycie.

Kiedy powstawał ten tekst mieszkańcy Ukrainy mierzyli się z ekobójstwem, jakim było wysadzenie tamy na Dnieprze w Nowej Kachowce. Agnieszka od razu zaangażowała się we wsparcie dla potrzebujących z Chersonia. – Pomagać można zawsze, wystarczy chcieć i mieć w sobie empatię – puentuje. 

Udostępnij: Karmię się wolontariatem

Odpowiedzialny biznes

Dzieci i młodzież o swoim cyfrowym świecie. Ważny raport „Dojrzeć do praw”.

14 czerwca 2023

Dzieci i młodzież o swoim cyfrowym świecie. Ważny raport „Dojrzeć do praw”.

Czy prawa i podmiotowość dziecka są respektowane w czasach, kiedy rozwój cyfrowy tak mocno oddziałuje na młodych i na całe społeczeństwo? Jakie wyzwania się z tym wiążą? Poważnie traktujemy prawa dziecka, a dobro dziecka jest dla nas zawsze najważniejsze, dlatego we współpracy z ponad czterdziestoma ekspertami i ekspertkami oraz naszą Radą Programową, podjęliśmy się autorskiej analizy stanu poszanowania podmiotowości i praw dziecka w środowisku cyfrowym. Wysłuchaliśmy też głosu młodych. Wnioski zawarliśmy w raporcie „Dojrzeć do praw”. Będziemy opracowywać go co 2 lata.

Prace nad monitoringiem eksperckim trwały od dłuższego czasu. Pierwsza edycja raportu zawiera opinie eksperckie, listę niepokojących zjawisk, wyniki badań jakościowych z dziećmi i młodzieżą, które ukazują kwestie aktywności cyfrowych z ich perspektywy. Główne rekomendacje wskazują, że rozwiązaniem wielu problemów z przedrostkiem „cyber” jest wzmacnianie kompetencji w obszarze emocjonalnym i społecznym.

Pierwszy ważny krok

Prawa dziecka zostały ustanowione już dawno, nie od dziś także mamy do czynienia z rozwojem idei podmiotowości dziecka jako obywatela i uczestnika życia społecznego. Jednak świat, w którym żyjemy ulega nieustannym przemianom, m.in. związanych z rozwojem nowych technologii. Podział na świat cyfrowy i świat realny dawno przestał odzwierciedlać rzeczywistość, a internet znacząco wpływa na społeczeństwo. Czas więc przyjrzeć się, jak mają się prawa dziecka w kontekście tych zmian.

Czy nadążamy za tymi zmianami? Chcemy rozpocząć stałą debatę nad prawa­mi i podmiotowością dzieci w Polsce, ze szczególnym uwzględnieniem kontekstu rozwoju technologii cyfrowych. Dlaczego to dla nas ważne w kontekście dzieci i młodzieży? Środowisko informacyjne i cyfrowe jest naturalną przestrzenią ich aktywności. Naszym celem i priorytetem jest ochrona dzieci oraz wzmacnianie ich podmiotowości.

Kto powinien ,,dojrzeć do praw”?

Podmiotowość dziecka jest właśnie kluczem do tego, żeby właściwie reagować na wyzwania, jakie powoduje cyfrowy świat. Wiąże się szacunkiem i wolnością wyrażania własnych przekonań. To też otwartość na poznanie potrzeb i opinii młodych ludzi. Szczególnie w sprawach, które ich dotyczą. Pomocą w tym zakresie jest wsparcie ze strony osoby dorosłej, otwarta komunikacja, stała wymiana informacji i dialog – przede wszystkim dialog.

Z praw dziecka wynikają obowiązki dorosłych. To my, dorośli, powinniśmy z pełną odpowiedzialnością dążyć do ich respektowania, także w środowisku cyfrowym. To my powinniśmy – jak sugeruje tytuł raportu – „dojrzeć do praw”, które przysługują tej najbardziej bezbronnej grupie społecznej – mówi Konrad Ciesiołkiewicz, prezes naszej Fundacji.

Młodzi to czujni obserwatorzy, którzy bardzo często widzą, że starsi często co innego mówią, a co innego robią i sami również nie do końca przestrzegają chociażby zasad higieny cyfrowej…

A może to my, dorośli, powinniśmy…

,,Dojrzeć do praw”?

Zacznijmy więc edukację od nas samych! Dlaczego? Badane dzieci i młodzież mają poczucie, że rodzice spędzają przed telefonami bardzo dużo czasu. Uważają też za niesprawie­dliwe to, że dorośli nie pozwalają im korzystać z telefonu, a sami to robią. Rodzice często uznają czas spędzany przed ekranem za bezuży­teczny, a sami, choć często robią podobne rzeczy, wszystko są w stanie sprowadzić do łatki „praca” / „pilna sprawa do załatwienia”.

Dzieci mają głos

Znaczna część raportu opiera się na prezentacji perspektywy dzieci i młodzieży, które wzięły udział w badaniach jakościowych pod kierownictwem dr Anny Buchner i Katarzyny Fereniec-Błońskiej z ośrodka badawczego „Ciekawość”. Wyniki pokazują, że młodzi inaczej niż dorośli postrzegają bezpieczeństwo w internecie. Głównym zagrożeniem są dla nich nie tyle kwestie ochrony danych, co ich rówieśnicy. Screeny wiadomości, filmy i zdjęcia robione z krycia to dla nich źródło lęku, że w razie ich publikacji będą narażeni na kpiny, hejt, cyberprzemoc:

Człowiek też się trochę cyka, że będzie beka. Teraz to jak się wrzuci, to można zrobić screena. Nic nie ginie. I zostaje na wieki. Są na przykład takie sytuacje, że kolega pisze z innym kolegą, a że jest moim przyjacielem, to potem mi przesyła, o czym piszą. Ale też się zdarzyło, że ktoś mnie nagle zapytał, co sądzisz o tej osobie, z któ­rą miałem konflikt, nie lubiłem się z tą osobą, nie jestem głupi, nic nie odpisałem.* (Edmund, 13 lat)

Aby nie być wykluczonym z grupy, czują przymus bycia ciągle online, również w nocy:

Ja tak mam bardzo często, że jestem zmęczona. W ogóle mam jakiś problem ze skupie­niem. Myślę, że to jest poniekąd spowodowane korzystaniem z telefonu i z mediów spo­łecznościowych. I też chodzę zmęczona, chodzę niewyspana, bo do późna korzystam z telefonu. Ale tak, chodzę zmęczona, rozkojarzona i nie zawsze ten internet wpływa na mnie tak super.* (Olga, 14 lat)

Dorośli, widząc problem, wprowadzają wyżej wspomniane zakazy, nakazy i limity:

No albo nie wiem, dużo teraz osób lubi sobie grać i to jest fajne zajęcie czasem. Kiedy rodzic uważa, że nie powinno się tego robić, powinien po prostu porozmawiać np. z dzieckiem i wytłumaczyć mu, że siedzenie za dużo właśnie jest złe, ale w małych ilościach będzie ok. No ale na pewno też nie można zabierać czy blokować, no bo dziecko jest wtedy jakby, można powiedzieć, sponiewierane, że ma jakieś blokady. Ale już np. taka czysta rozmowa czy coś jest trochę lepsze.* (Hanna, 14 lat)

Dorośli (według badanej młodzieży) sami też niezbyt konsekwentnie przestrzegają higieny cyfrowej, a dzieci muszą często rywalizować z telefonem o ich uwagę:

Jak jesteśmy razem przy stole, to mamy rodzinnie taką zasadę, że nikt nie może ko­rzystać z telefonu, no oczywiście poza moim tatą, jego ta zasada nie obowiązuje. On w ogóle moim zdaniem powinien się odkleić od tego swojego telefonu.* (FGI 1)

* Cytaty pochodzą z badania jakościowego „Dzieci i młodzież o swoim cyfrowym świecie” opublikowanego w raporcie „Dojrzeć do praw. Raport z monitoringu praw i podmiotowości dziecka w Polsce w dobie społeczeństwa informacyjnego. Edycja I (2023)”. W wywiadach i focusach udział wzięły dzieci w wieku 11–17 lat z małych, średnich i dużych miejscowości na terenie całej Polski.

Rekomendacje eksperckie

Eksperci i ekspertki zaproszeni do wypowiedzenia się w kwestionariuszu do raportu stwierdzili, że prawa dziecka w Polsce nie są należycie realizowane. Grono eksperckie, zwraca uwagę m.in. na niewystarczającą ochronę danych i wizerunków dzieci, na problem ekspozycji na niebezpieczne treści i reklamy. Zauważa nadużywanie i szkodliwe wzorce korzystania z technologii. Najbardziej alarmujące wydają się problemy związane z mową nienawiści.

Zgromadzone wnioski jednoznacznie wskazują na to, że rozwiązaniem wielu „cyber” problemów jest wzmacnianie kompetencji społecznych i emocjonalnych oraz po prostu więcej empatii. Potrzebna wydaje się edukacja dzieci, młodzieży i dorosłych, a także po prostu bardziej podmiotowe traktowanie młodych ludzi, dające możliwość współdecydowania o sprawach, które ich dotyczą.

Monitoring ku dobrym zmianom

Istotną rekomendacją ekspercką jest także regularne monitorowanie praw dziecka. Nasz raport „Dojrzeć do praw” będziemy wydawać co dwa lata. To refleksja dla nas jako organizacji – w projektowaniu przyszłych działań. Materiał chcemy także kierować do środowisk i instytucji, działających na rzecz dzieci w Polsce.

Dzieci należy traktować z należytą powagą, włączyć „uważność” na ich problemy, aby USŁYSZEĆ, co mają do powiedzenia. To dla nas priorytetowe zadanie, by być blisko spraw, które są ważne dla dzieci i młodzieży, ponieważ ich dobro i potrzeby są dla nas najistotniejsze. By dbać o ich dobro, rozwój, wzmacnianie kompetencji, które pomogą im świadomie żyć, szczególnie w świecie pełnym technologii.

Dziękujemy wszystkim ekspertom i ekspertkom, którzy podzielili się swoją wiedzą i opiniami w raporcie, autorkom i autorom poszczególnych rozdziałów, całej naszej Radzie Programowej i wszystkim przyjaciołom, którzy wspierali nas w tym przedsięwzięciu. Zachęcam do lektury raportu oraz do obejrzenia całego nagrania z premiery raportu – poniżej link do filmu YT.

Udostępnij: Dzieci i młodzież o swoim cyfrowym świecie. Ważny raport „Dojrzeć do praw”.

Odpowiedzialny biznes

Dziesięć lat lekcji w szkole i na boisku

26 maja 2023

Dziesięć lat lekcji w szkole i na boisku

Wolontariuszem został z potrzeby chwili. Tak się wciągnął, że właśnie mija mu 10 lat pomagania. Przeprowadził setki lekcji jak bezpiecznie korzystać z internetu i oszczędzać energię. Szkoły to dla niego za mało, uczył nawet… w klubie piłkarskim. 

Jacek Selenta w Orange zajmuje się fakturowaniem i rozliczaniem. Mieszka w Ksawerowie koło Łodzi. Do wolontariatu zmobilizował go młodszy syn. – Kiedy poszedł do szkoły podstawowej postanowiłem wykorzystać swoją wiedzę i wsparcie Fundacji Orange by przeprowadzić dzieciom zajęcia z bezpiecznego internetu. Efekt był taki, że robię to do dzisiaj – wspomina.       

Dobry i zły internet

Nie zatrzymamy postępu technologicznego, który niesie ze sobą dużo dobrego, ale też wiele zagrożeń. – To banał, ale w cyfrowym świecie edukacja jest podstawą. Praktyczne każdy młody człowiek ma smartfon, korzysta z internetu i niestety spotyka się z cyberprzemocą – tłumaczy. Dlatego trzeba tłumaczyć im jak radzić sobie z hejtem czy internetowymi oszustami. Sami się tego nie nauczą, chociaż w gimnazjum spotykałem osoby z ogromną wiedzą informatyczną.

Niektórzy uczniowie i uczennice potrafią otworzyć się i opowiedzieć mi o swoich historiach. Pewnie łatwiej to zrobić przed kimś obcym niż nauczycielem. – Pamiętam dziewczynę, która mierzyła się z rówieśniczym hejtem i po lekcji poprosiła mnie o pomoc. Sprawę przekazałem nauczycielce i psychologowi. Dowiedziałem się potem, że zmieniła szkołę. Niestety takie sytuacje nie są pojedyncze.

Z piłkarzami o bezpieczeństwie

Jacek był zapraszany do wielu łódzkich szkół. Ale nie tylko. Poprowadził też zajęcia z bezpiecznego internetu w klubie piłkarskim. Nagrodami dla najaktywniejszych były piłki. – Taka praca wolontariusza. Była taka potrzeba to ogarnąłem – śmieje się.

Fundacja Orange przygotowała też zajęcia „Strażnicy energii”, w których uczymy najmłodsze dzieci jak zmieniać nawyki i oszczędzać energię elektryczną. – To ciekawa, interaktywna lekcja z wieloma przykładami do naśladowania. Pośrednio skorzystają na tym również rodzice. Energia jest coraz droższa. Warto wiedzieć jak wykorzystywać ją racjonalnie.

Majsterkowanie się przydaje

Jacek łapie balans pracując w ogrodzie i majsterkując. Ta druga pasja przydała się, kiedy pomagał adaptować dla naszych przyjaciół z Ukrainy budynek Orange Polska przy ul. Okoniowej. Prowadzi go teraz Fundacja im. Leny Grochowskiej. Przez kilka wieczorów montował meble, urządzał pokoje i wspólne przestrzenie. 

– W ośrodku jestem prawie każdego tygodnia. Doglądamy czy możemy jeszcze w czymś pomóc – informuje. – Najwięcej czasu staramy się poświęcać dzieciom. Zorganizowaliśmy im wycieczkę do łódzkiej Mediateki MEMO i specjalną akcję świąteczną, wykorzystując granty od Fundacji Orange. Teraz przygotowujemy kolejną wycieczkę, tym razem do Orientarium. Chcemy by dzieci i ich rodzice czuli się w Polsce jak w domu.

Udostępnij: Dziesięć lat lekcji w szkole i na boisku

Dodano do koszyka.

zamknij
informacje o cookies - Na naszej stronie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z orange.pl bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza,
że pliki cookies będą zamieszczane w Twoim urządzeniu. dowiedz się więcej