Pod koniec grudnia ostrzegałem Was na Twitterze, że możecie mieć dziwne telefony z Kuby. Mechanizm oszustów był prosty. Losowo wybierali numery komórkowe, puszczali „sygnał”, potem czekali, aby ktoś oddzwonił i zapłacił za połączenie.
UWAGA! Mogą do Was dzwonić z podejrzanych numerów z Kuby – kierunkowy +53 XXXXXXXX. Proszę nie oddzwaniajcie i nie dajcie się naciągnąć oszustom.
— Wojtek Jabczyński (@RzecznikOrange) 29 grudnia 2017
Oszuści wybrali czas, kiedy jesteśmy mniej czujni i bardziej skupieni na świętowaniu niż sprawdzaniu numeru, z którego ktoś do nas dzwoni. Skala „ataku” była duża. Między 28 grudnia a 1 stycznia oraz w nocy z 3 na 4 stycznia, z numerów z prefixem +53 wykonano blisko sto tysięcy połączeń. Niestety część klientów dała się nabrać. Dlatego biorąc pod uwagę wyjątkowość czasu i skalę „ataku”, podjęliśmy decyzję o anulowaniu opłat naliczonych za dzwonienie na kubańskie numery wykorzystywane przez oszustów w okresie od 28 grudnia 2017 do 4 stycznia 2018. Dotyczy to użytkowników wszystkich usług abonamentowych, na kartę, ofert biznesowych, a także klientów nju mobile.
Chcę podkreślić, że umorzenie opłat jest naszą dobrowolną decyzją, biorącą pod uwagę okres świąteczny i dobro klientów, ale należy ją traktować, jako wyjątkową. Dlatego jeszcze raz proszę, przypominam i ostrzegam: UWAŻAJCIE NA POŁĄCZENIA Z NIEZNANYCH NUMERÓW I NIE ODDZWANIAJCIE!
Oszuści wykorzystują Waszą naturalną chęć sprawdzenia, kto i w jakim celu dzwonił. Naciągaczom często pomaga podobieństwo prefiksów krajów do stref numeracyjnych w Polsce. Kiedy oddzwonicie, w słuchawce będzie tylko cisza, sprawiającą wrażenie, że połączenie nie zostało nawiązane. Opłaty są jednak naliczane i bywają wysokie, gdy numer jest w egzotycznym kraju.
Przed taką formą wyłudzeń przestrzegał Urząd Komunikacji Elektronicznej. W najbliższym czasie dodatkowo przygotujemy i przeprowadzimy akcję edukacyjną, abyście potrafili skuteczniej bronić się przed próbami oszustwa.