Za oknem jesień
Dzień dobry pourlopowo i niestety jesiennie. Żegnałam się z Wami przy 35 stopniach i nie mogę uwierzyć jak szybko przeszliśmy ze środka lata w paskudną, mokrą jesień. Tej pory roku nie trawię, nawet przy wariancie „polska złota”. Ten krótki dzień, ta masa powakacyjnych obowiązków, te grube ubrania i co najważniejsze – ten brak słońca. Jesienna deprecha wjechała u mnie na grubo. A jak jest u Was? Lubicie jesień? Ja chyba na starość poszukam takiego kraju, gdzie jesieni nie ma.
W telewizji nowa kampania Orange na kartę
Zaczęłam od marudzenia (w urodziny mogę!), ale przejdźmy do konkretu, bo przecież nie po marudzenie tu przyszłam. Od piątku mamy nową kampanię telewizyjną Orange na kartę. Tym razem rzecz jest o minutach, które nie chcą się kończyć. W związku z tym Robert Górski nie śpi, bo rozmawia. A żeby nie spać pije dużo kawy. No i są też panie na wrotkach. Powiedziałabym, że jest tak bardzo amerykańsko, ale oceńcie sami.
Kilka słów dla branżuni
Jeśli nie jesteście branżunią, pędźcie wzrokiem do kolejnego akapitu. 😉 Za kreację kampanii (pomysł na scenariusz mówiąc bardziej po ludzku) we współpracy z Orange Polska odpowiada agencja Leo Burnett. Produkcją zajęło się Studio Tyrka. Postprodukcję powierzyliśmy Studiu Orka. Nasz spot wyreżyserował Amon Schulz. Media zaplanował i kupił (we współpracy ze mną, bo na co dzień opiekuję się m.in. kampaniami Orange na kartę i Orange dla Firm) dom mediowy Value Media. A działania w mediach społecznościowych, to jak zawsze Anetka, Tomek, Kacper i Mateusz, czyli Follow Agency. Kampanię zobaczycie m.in. w TVN, Polsacie i TVP, a także na Instagramie i Facebooku.
A jak było na planie?
Na plan tradycyjnie pojechali przedstawiciele #EkipyOrange, żeby pokazać Wam naszą pracę od kuchni. Tym razem byli tam dla Was Ulka Woźniakowska i Michał Dudziński. Trafili w sam środek piekła – nie, że na planie coś nie bardzo, bo Robert Górski i Mikołaj Cieślak zawsze robią dzień lepszym, ale termometry wskazywały 36 stopni ciepła. Dołóżcie do tego lampy z planu i morze kawy. Bardzo żałuję, że tym razem nie mogłam. Ale Ulka i Michał zrelacjonują. Zapraszam! 🙂