Czerwony dywan, znane nazwiska, blask fleszy, najlepsze kreacje i wreszcie wyczekiwane nagrody. No właśnie, nagrody…to symbol pustego tryumfu, wyraz poprawności politycznej czy może jednak nagrodzenie wysiłku, wyraz uznania, drogowskaz na przyszłość? Nagrody często dzielą publiczność. Czasami zgadzamy się z opinią jury, a czasami wręcz przeciwnie – nie rozumiemy ich wyboru i wzbudza on kontrowersje. Niewątpliwie otrzymanie statuetki to jednak duża przyjemność i satysfakcja, a dla wielu zwieńczenie aktorskiej kariery. Zobaczcie w kolejnym odcinku „Prześwietlamy polskie kino”, co o nagrodach sądzą znani polscy aktorzy.
A teraz drodzy czytelnicy bloga mam dla Was zadanie 😉 Wyobraźcie sobie, że to Wy zasiadacie w jury prestiżowego festiwalu filmowego. Tym samym macie możliwość nagrodzenia aktora i aktorki, którzy Waszym zdaniem zagrali genialnie, a niestety nie zostali docenieni. Jestem ciekawa, na kogo byście postawili i za jakie kreacje aktorskie? Dla mnie jednym z niedocenionych „Oscarowo” aktorów jest Leonardo Di Caprio za role w Wielkim Gatsbym, czy za kreację w Django, a dla Was?