Od czasu do czasu rzecznikowi należy się odpoczynek, dlatego dziś wybieram się z rodzinką na trzytygodniowy urlop. Nie oznacza to, że na blogu nic nie będzie się działo. Koledzy z Biura Prasowego obiecali dbać, aby pojawiały się aktualne news`y. Zaglądacie tutaj śmiało, ale wybaczcie, że moich komentarzy nie będzie dużo jak zwykle. Na wszystkie Wasze pytania postaram się odpowiedzieć po powrocie. Do zobaczenia w lutym.