Drugi raz w moim życiu wszedłem w posiadanie Orange Światłowodu. Przy okazji mocno się zdziwiłem: w budynkach postawionych po 2016 podłączenie światłowodu, to „bułka z masłem”! Najwięcej czasu zajęły nam pogaduszki z technikiem o naszej ofercie. Z góry przepraszam za otoczenie FunBoxa 3.0 – mieszkanie jeszcze się wykańcza 😉
W najnowszych budynkach standardem jest doprowadzenie światłowodu do mieszkania i montaż w nim – jeszcze na etapie wykończenia lokalu – gniazdka światłowodowego. Sam o tym nie wiedziałem. Całość na zdjęciu poniżej. Sam światłowód jest na nim nieco różowawy – nasz monter podłączył do niego laser, który pozwala między innymi określić, czy kabel światłowodowy nie jest uszkodzony.

Czerwony laser wskaże drogę do światłowodu
Ten sam laser pozwala sprawdzić, gdzie szukać drugiego końca światłowodu zainstalowanego w naszym mieszkaniu. W tym przypadku był on świetnie widoczny w pomieszczeniu technicznym w piwnicy budynku. Tutaj także eleganckie i zabezpieczone szafy nie przywodziły na myśl pomieszczeń, które widziałem do tej pory.

Kolejnym elementem pracy było podłączenie światłowodu biegnącego do naszego mieszkania z tym, który pędzi dalej, do naszej sieci światłowodowej. To zadanie także nie było trudne, bo technik mógł skorzystać z całego pęku wcześniej przygotowanych kabelków.

Po połączeniu światłowodów ze sobą (spawania nie było, ale jeżeli ktoś chce zobaczyć jak to wygląda niech wejdzie tutaj) wystarczyło podłączyć modem do prądu i włożyć weń końcówkę światłowodu. Chwila oczekiwania na aktywacje i już wszystkie lampki zaświeciły się na zielono. Po kilku miesiącach korzystania z Orange Free na kartę bardzo się cieszę, że znowu mam „światełko”. Nie żeby narzekał na naszego prepaida – ale sami rozumiecie… nielimitowane łącze i taki transfer oraz ping nie ma sobie równych 😉
Jak ten światłowód śmiiiiga…!

Wybrałem wersję „do 100 Mb/s” i zapewniam Was – upload także był powyżej normy. Sprawdziłem to na kilku urządzeniach. Bardzo mnie ucieszył podział na dwie sieci – 5 GHz i 2,4 GHz, co w zatłoczonym budynku jest bardzo przydatne.
Od razu skorzystałem też z aplikacji Mój FunBox i zmieniłem nazwę mojego WiFi na nieco bardziej przyjazną dla oka.

Domyślam się, że montaż światłowodu u Domańskiego to żaden news i nie wchodzicie na bloga, by obejrzeć kilka zdjęć z modemem, kablami i moją podłogą oraz ścianą w rolach głównych. Ba, nawet to, że mam Orange Love jakoś specjalnie Was nie rusza (mnie rusza, bo płacę mniej 😉 ).
Dlatego dla wszystkich tych, którzy dobrnęli aż tutaj – nagroda.
Jakie miasta podłączyliśmy niedawno do światłowodu?
Oto miasta, gdzie ruszyliśmy ze światłowodem pod koniec grudnia ubiegłego roku. Nie przypominam sobie, by te nazwy gdzieś padały, więc czytacie je jako pierwsi: Bochnia, Cieszyn, Czechowice-Dziedzice, Grudziądz, Gryfice, Lębork, Lubań, Marki, Myszków, Nowy Targ, Nysa, Ostrowiec Świętokrzyski, Puławy, Sopot, Tomaszów Mazowiecki.
Do tego dochodzi kilka miejscowości, do których światłowód zawitał już po Nowym Roku: Ełk, Iława, Jastrzębie-Zdrój, Lubliniec, Mikołów, Szczytno, Żywiec.
Na razie w zasięgu jest tam jedynie kilka, czasem kilkanaście budynków, a gdy tylko mrozy osłabną – znacząco przyśpieszymy. Niestety tym razem pogoda mocno nas tam przytrzymała.