Myślałem, że moją dziesiejszą aktywność blogową zakończę na ETNO. W pociągu przeczytałem jednak komentarz eksperta Centrum Adama Smith’a Andrzeja Piotrowskiego do przetargu na 1800 MHz. Jego zdaniem UKE go schrzaniło, pasmo powinno zostać sprzedane w jednym kawałku zamiast 5 paczek po 5 MHz i do tego skrytykował, że opłaty mają być wysokie. Utyskiwał też, że przetarg nie faworyzuje challengerów i nie jest korzystny dla klientów, a wszystko teraz w ręku UOKiK. Mam nieodparte wrażenie, że zaczyna się dziwny lobbing postprzetargowy i zadaję sobie proste pytanie komu najbardziej na rękę są takie opinie eksperta? Kto najwięcej skorzysta na tym, że dostanie całą paczkę 25 MHz pasma, do tego tanio i jest challangerem na rynku? Nie jest to przesadnie trudna zagadka. Moim zdaniem podział UKE na paczki jest optymalny, bo za rozsądne pieniądze do budżetu można zbudować sprawiedliwy rynek. Zakładając, że Play dostanie 3 bloki, a Orange i T-Mobile po jednym, podział częstotliwości będzie wyglądał tak: Plus/Polsat ma 30 (bez zmian), Play 15, Orange i T-Mobile po 15. A już w przyszłym roku kolejny przetarg.
