Nie wiem czy czytają nas pracownicy największych firm i korporacji, jednak jeżeli tak, to mam dla Was świetną wiadomość. Od dzisiaj możecie w pełni wykorzystać możliwości swoich smartwatchy wspierających kartę eSIM. Ucieszy to pewnie tych z Was, którzy zdecydowali się na zakup najnowszego Apple Watch Series 5 z małą czerwoną obwódką na pokrętle. Wdrożyliśmy właśnie usługę „Ekstra karta eSIM” także dla Was. Dzięki niej możecie uruchomić eSIM współdzielący z numer telefonu i usługi z kartą, którą na co dzień wykorzystujecie w Waszym smartfonie. Obecnie aktywując tę usługę klient nie płaci za nią przez 6 kolejnych miesięcy.
SmartWatch z eSIM przyjacielem każdego biurowego wyjadacza
Większość z Was będzie chciało wgrać taką kartę do smartwatcha – kilka z nich już ma taką funkcję. Dzięki eSIM możecie odbierać wiadomości, rozmawiać, czy słuchać muzyki z Waszego zegarka, podczas gdy smartfon może leżeć kilometry dalej. Zabłądziliście w czasie imprezy integracyjnej w środku lasu, bez smartfona? Jeżeli tylko będzie zasięg – zadzwonicie do kolegów z zegarka. Wasz smartfon się rozładuje, a szef próbuje się dobić – bez problemu odbierzecie (lecz czy na pewno chcecie?). Taki smartwatch uratuje Wam też skórę także w kilku innych „korporacyjnych” sytuacjach.
Udostępnienie usługi dla klientów z największych firm nie było proste. Jak pewnie wiecie, by uruchomić eSIM na smartwatchu trzeba się zalogować do Mój Orange. Tyle że klienci z tej grupy… nie mają dostępu do Mój Orange, bo korzystają z wsparcia swoich opiekunów biznesowych. Więc trzeba było stworzyć cały system, który to umożliwia.
eSIM – co dalej? Orange Flex!
Teraz pracujemy nad udostępnieniem usługi dla kolejnych grup klientów. Pierwsi na liście są korzystający z Orange Flex. Jako fani technologicznych nowinek również nie możemy się doczekać aż zaoferujemy tę funkcjonalność (o czym z pewnością Was poinformujemy). Obecnie pracujemy nad tym aby korzystanie z eSIM na Apple Watch było dla wszystkich czystą przyjemnością.
P.S. podoba się Wam zdjęcie z nagłówka? Bardziej „korporacyjnego” nie znalazłem 😉