Alkomat AlcoForce Prime to urządzenie przydatne nie tylko kierowcom – świetnie sprawdza się podczas domowych imprez. Któż nie chciałby w twardych liczbach poznać, w jakim stadium zaawansowania jest w trakcie zakrapianego wieczoru? Uzyskany wynik może skłonić do umiaru lub wręcz przeciwnie – do ułańskiej szarży i bicia rekordu w towarzystwie (do czego oczywiście nie zachęcamy).
Zabawa
Gdy odwiedzili mnie znajomi pewnego sobotniego wieczoru i powiedziałem im, że w ten weekend mam przetestować alkomat, wszyscy zareagowali entuzjastycznie. Był to tzw. bifor, więc grupa badawcza miała niezbędne do testu napoje alkoholowe i motywację do ich spożywania. Śmiechom i dmuchaniu w ustnik nie było końca.

Proza życia
O rezultatach towarzyskich pomiarów później, a teraz przerwa na omówienie samego produktu. W pudełku oprócz samego alkomatu znajdują się dwie wymienne końcówki i futerał. Urządzenie jest zasilane dwiema bateriami AAA, które też są w zestawie. Wykonanie alkomatu AlcoForce Prime jest całkiem solidne, a jego połyskująca i minimalistyczna obudowa aż zachęca, by w niego dmuchać.
Sprawdź też test podświetlanego głośnika bezprzewodowego Jednorożec Bigben>>

Obsługa jest bardzo prosta, gdyż do dyspozycji mamy tylko przycisk do włączania. Po jego użyciu na ekranie alkomatu pojawia się licznik pomiarów, a następnie rozpoczyna się kilkusekundowe odliczanie. Bierzemy głęboki wdech i wraz z pojawieniem się znaków CCC wydychamy powietrze do czasu, aż przestaniemy słyszeć sygnał dźwiękowy. Po chwili otrzymujemy wynik naszego pomiaru trzeźwości.
Przytrzymany przez pięć sekund przycisk włączania sprawia, że możemy odczytać trzy ostatnie rezultaty. Po użyciu alkomat wyłącza się automatycznie. Zakres pomiaru wynosi od 0 do 3 promili, a rekalibracja urządzenia jest zalecana co 12 miesięcy lub 600 pomiarów.
Sprawdź akcesoria samochodowe w Orange>>

Efekty zabawy
Trzeba przyznać, że podczas wspólnych pomiarów ze znajomymi, każdy z nas przy swoich kolejnych próbach, jednej pod drugiej, uzyskiwał różne wyniki. Wszystkie wskazywały zgodnie z prawdą na spożycie alkoholu, jednak wahania były spore. Zgodnie z zaleceniem producenta pomiaru należy dokonywać minimum pół godziny po ostatniej dawce alkoholu – my się tej zasady nie trzymaliśmy.
Gdy następnego dnia, po imprezie, sprawdzałem swój stopień upojenia po przebudzeniu, wyniki były bardziej precyzyjne i zbliżone do siebie. Używałem też alkomatu kilkukrotnie zupełnie trzeźwy – za każdym razem na ekranie pojawiało się zero promili. AlcoForce Prime spełnia zatem swoje zadanie – pokazuje, czy jesteśmy trzeźwi, czy nie. Do tego ładnie wygląda i może służyć jako gadżet imprezowo-towarzyski.