Dzisiaj (już zupełnie oficjalnie) ruszyła nasza akcja na dwudziestolecie naszej sieci GSM. Wszystkie szczegóły znajdziecie w komunikacie prasowym. 20 GB może trafić do wszystkich klientów Orange, także tych korzystających z internetu na urządzeniach, z których nie można wysyłać SMS. Co więcej klienci którzy są z nami do 20 lat otrzymają w prezencie miesięczny abonament, a 20 klientów z największym stażem – bardzo miłe prezenty.
O naszym 20-leciu piszemy już od 1 marca. Od tamtej pory przesłaliście nam sporo zdjęć pamiątek. Domyślam się, że ich znalezienie nie było łatwe. Sam szukałem, nawet mi nie było łatwo. Również nasi blogerzy podzielili się swoimi doświadczeniami z przed 20 lat Postanowiłem za nie podziękować w najlepszy możliwy sposób – publikując je na blogu.
Zaczniemy od Nasz Orange, oto link do 4 stron wątku.

Ciekawe materiały podrzucano także Wojtkowi na Twitterze
— LuliBazuli (@LuliBazuli) 14 marca 2018
Proszę jak się @Orange_Polska chwali GSMem 🙂 Na takie wykopki trafiłem sprzątając ?@RzecznikOrange #heheszki #takbylo #orange #stareczasy #idea pic.twitter.com/nqET3a1PHE
— Marcin Olejniczak (@oleyek) 12 marca 2018
Nie pamiętam pierwszego, ale pamiętam pierwszy z kolorowym wyświetlaczem! Był to Siemens S55 🙂 Szczyt techniki na tamte czasy :))) pic.twitter.com/fh2dhcjQ2A
— Grzegorz Sztank (@gsztank) 3 marca 2018
Taryfy Idea 50 i 150. Bosch 509 (zdjęcie https://t.co/QS1QaBNosj). Zasięg tylko w niektórych miejscach oraz przy niektórych drogach krajowych #takbylo #mlodeniepamietaja pic.twitter.com/UR3xZ0LfbH
— Luke (@BialekLukasz) 1 marca 2018
Takie (smart)fony kiedyś w ofercie mieli #20lat #IDEA @Orange_Polska @RzecznikOrange pic.twitter.com/EPKNk0lwDA
— Rafał Żółkiewicz (@zolty26) 1 marca 2018
Jeszcze gdzieś pewnie mam białe ;))) pic.twitter.com/AYEpMAcSgx
— Maciej Zurkowski (@maciejzurkowski) 1 marca 2018
A co o swoich doświadczeniach z historii GSM w Polsce piszą nasi blogerzy?
Kasia Barys
W pamięci do dzisiaj mam tzw „pięciosekundówki”, kiedy pierwsze 5 sekund każdego połączenia były darmowe.
Mając taka opcję ileż można było powiedzieć i wyrazić przez te 5 sekund: umówić się do kina, dowiedzieć się, co było zadane, albo nawet poplotkować.
Potrafiłam tak rozmawiać nawet kilkanaście minut J
Stella Widomska
Jestem w podstawówce. Niby to tak niedawno, bo przecież nadal mam 18 lat 😉 ale mówimy o początkach telefonii komórkowej w Polsce. Telefony są duże, ciężkie, mają wyświetlacz jak kalkulator, ale posiadanie takiego oznaczało spory prestiż. Jechaliśmy z klasą na kilkudniową wycieczkę do Krakowa. Mój tato postanowił dać mi jeden ze swoich telefonów, żeby był ze mną kontakt. Była to dla mnie tak nowa i obca technologia, że nie miałam pewności czy jak ekran się świeci, to czasem telefon się nie łączy z jakimś numerem sam z siebie. Dlatego tak na wszelki wypadek przez całą wycieczkę telefon trzymałam wyłączony w plecaku, bo minuta połączenia była tak droga, że bałam się reakcji taty na rachunek.
Marta Cieślak-Krajewska
- SMS-y pisałam bez spacji, za to każde słowo wielką literą, żeby zmieścić jak najwięcej treści w jednej wiadomości.
- Ze znajomymi intensywnie puszczaliśmy sobie strzałki (czyli krótkie połączenie), chociaż dzisiaj już nie umiem powiedzieć, czemu miało to służyć J
- Tworzyliśmy pionierskie emotikony; i to nie tylko uśmiechnięte buźki, ale np. kwiaty @–>-, zwierzątka i całą masę dziwnych obrazków ze strzałek, kropek i wykrzykników
- Siostra w 1998 dostała na Gwiazdkę swój pierwszy telefon komórkowy, Ericsson z długą, wysuwaną anteną, po czym stanowczo odmówiła pokazywania się z nim w miejscach publicznych, twierdząc, że to kompletny obciach, bo przecież nikt z takim nie chodzi 😉
Bartek Rymkiewicz
W przedpotopowych czasach, kiedy telefon komórkowy był jeszcze dobrem niepowszechnym, niezmierną atrakcją były jego dodatkowe funkcjonalności. Pamiętam jak w drugiej lub trzeciej klasie gimnazjum (2001 lub 2002 rok) godzinami graliśmy podczas lekcji w Snake’a, porównując swoje wyniki. Budziło to większe emocje niż granie w zaawansowane graficznie gry na konsole najnowszej generacji.